Stoisz przed pękającą w szwach szafą i nie masz co na siebie włożyć?
Przeczytałaś tysiące poradników o tym, że minimalizm, że postaw na jakość, że jak wełna, to z merynosów, że jak wyrzucać majtki, to tylko te, do których nic nie czujesz, że stwórz solidną ubraniową bazę, że jak pozbędziesz się połowy nienoszonych od roku ciuchów to zrobi się łatwiej i przyjemniej (szafie lżej na pewno), ale nadal nie masz co na siebie włożyć?
Bawisz się w stylistkę, dobierasz pod kątem kolorów, fasonów, materiałów, faktur, Małgorzatę Kożuchowską podglądasz, bo w ciuchy Anji Rubik nie zmieścisz się nigdy, a w Małgorzaty kiedyś na pewno, sałatę jesz, z Chodakowską skaczesz, polską edycję Harper’s Bazaar przeglądasz, na instagram Dżessiki wchodzisz w poszukiwaniu inspiracji i znów nie masz co na siebie włożyć?
Zastanawiasz się, która z trzech identycznych par błękitnych, obłędnie modnych dżinsów najlepiej pasuje do białej koszuli (prawdopodobnie każda tak samo) i po godzinie walki intensywnej o wolność naszą i waszą i wolność wyboru tego, co w modzie jedynie słuszne i tego, co w modzie fajne nadal nie masz co na siebie włożyć?
Nic się nie martw – „Nie Mam Co Na Siebie Włożyć” to jeden z nadrzędnych problemów pierwszego świata. Jak go rozwiązać? Do głowy przychodzą mi dwa rozsądne rozwiązania. Pierwsze, radykalne – możesz na wzór wyznawczyń islamu przywdziać abaję i zestawić ją z zawsze poręcznym hidżabem (przy okazji rozwiązując problem fryzury – nie będzie ci już potrzebna!).
Drugie, radykalne mniej – zostań stewardesą! Stewardesa nie musi się martwić. Nawet wybudzona z najgłębszego snu w środku najczarniejszej nocy będzie wiedziała, co na siebie włożyć (co oczywiście nie oznacza, że nie założy koszuli na lewą stronę albo spódnicy na głowę – pobudki o 2 w nocy rządzą się swoimi prawami).
Jeśli tylko przytomność umysłu pozwoli stewardesie odróżnić bluzkę od marynarki – proces ubierania się nie zajmie jej więcej niż trzech minut, a stewardesa skupić się będzie musiała jedynie na dobraniu kolorystycznie odpowiednich rajstop (znaczy nie czarnych i nie czerwonych na przykład).
Nie masz co na siebie włożyć? Zostań stewardesą! Ubierzesz się szybko i zawsze w to samo!
Jeśli jesteś mężczyzną i masz podobny problem – zostań stewardem!
